Akademia Futsal Pyskowice zdominowała rozgrywki w kategorii U-12. W 15 meczach nie straciła punktu odnosząc 15 zwycięstw. Zawodnicy Akademii czuli się na parkiecie, jak ryba w wodzie. Trener zwycięskiej ekipy, Marcin Waniczek, po turnieju powiedział:
- Nasi zawodnicy trenują równolegle futsal i dużą piłkę. Wydaje mi się, że daje to dużo korzyści. Zawodnicy nie boją się grać piłką, są w stanie wyjść z każdej trudnej sytuacji. Trenują na hali i bardzo się z tego cieszymy.
Przed ostatnim turniejem Promotor Zabrze przystępował z aż 9-punktową przewagą nad Sośnicą Gliwice. W Gliwicach przewaga topniała jednak z meczu na mecz. Przed ostatnią serią spotkań Promotor miał już zaledwie punkt przewagi nad grającą u siebie Sośnicą. Gospodarze w ostatniej minucie ostatniego pojedynku z Akademią Futsal Pyskowice stracili gola przegrywając 1-2 i wiadomo było, że mecz Promotora z zamykającym tabelę Zaborzem będzie o przysłowiową pietruszkę. Mecz zakończył się ostatecznie bezbramkowym remisem. A jak ocenił turniej w Gliwicach trener Promotora Jakub Czyżewski?
- Turniej był dla nas bardzo ciężki. Od 2-3 tygodni mocno dawały nam się we znaki choroby, przez co nie mogliśmy się odpowiednio przygotować do rozgrywek, a nawet na samym turnieju część drużyny była osłabiona lub nieobecna. Szczęśliwie w poprzednich turniejach pokazaliśmy się z dobrej strony i udało nam się awansować do kolejnej rundy. Teraz czas na wykurowanie się. Myślę, że gdy potrenujemy w pełnym składzie, to możemy zrobić niespodziankę również w kolejnym etapie.